Quantcast
Channel: OverFit.pl katalog - sport, fitness, zdrowie » Pat Dream
Viewing all 119 articles
Browse latest View live

337. WishList 2015 – do Św. Mikołaja

$
0
0
Drogi święty Mikołaju 
Byłam bardzo grzeczna w tym roku! 
No dobra, przez większość czasu...
W sumie to raz na jakiś czas...
Nieważne,  sama sobie kupię prezent! 

Czytając posty z wcześniejszych lat stwierdzam że w tym roku chyba mój Mikołaj wyda dużo pieniędzy. 

A więc Drogi Mikołaju mimo że w tym roku raczej nie byłam grzeczna to chciała bym dostać parę rzeczy. Ale się nie pogniewam jak nie dostanę ich wszystkich, to taka lista rzeczy którą bym chciała mieć w 2016r, jak się okaże że Twój budżet jest za niski, to się nie martw poproszę zajączka Wielkanocnego o resztę.

Album na znaczki - jakiś czas temu kupiłam swoje pierwsze znaczki z UK, i idąc tym śladem przypomniałam sobie że moja mama zbiera znaczki w PL, tak więc chciała bym zacząć zbierać znaczki z UK i żeby miała swoje miejsce. Chciała bym duży album, nie koniecznie czarny :) A najlepiej jakiś kolorowy. 

Paletka cieni - NAKED3 to takie małe marzenia od dłuższego czasu. 

Organizator - konkretnie ten -> Klik <-  podoba mi się od 4 miesięcy i czeka aż zacznę go pięknie i systematycznie wypełniać, a tym bardziej że od stycznia podejmuje współpracę z trenerem personalnym. 

Książka Wegetariańska z przepisami - dla urozmaicenia diety. 

Szejker - konkretnie od GYMHERO -> Klik <- , miętowy.

Kosmetyki - SOAP&GLORY -tylko cytrusowe, ponieważ tylko ten zapach mi się podoba,  żel po prysznic i piling do ciała. 

Malowanka - HarryPotter jak ją zobaczyłam to się "zakochałam". :) Będzie mi umilać rok 2016. 

Chałwa kokosowa - wszystkie inne jadłam, a uwielbiam wszystko co z kokosem więc musi być przepyszna. 

Olej z Konopi - " Cud miód " dla zdrowia - bardzo bym chciała wprowadzić go do swojej diety. 

Samsung - nowy telefon, i akurat ten prezent mogę dostać nawet za rok, chciała bym telefon na pewno z rodziny samsungów galaxy, jaki hym... to się okaże. 

I na tym moja lista się kończy. Drogi Mikołaju proszę nie dawaj mi w tym roku żadnych słodyczy, tych nie zdrowych, te zdrowe przyjmę z miłą chęcią , ze słodkości chętnie przyjmę gorzką czekoladę z orzechami laskowymi .... ommm.... na to mam pozwolenie. Nie chciała bym też dostać żadnych " niepotrzebnych " rzeczy, ponieważ jedno z moich postanowień na 2016 rok to nauczyć się sztuki minimalizmu. 


Mam już swoje dwa prezenty, czekają do 6 grudnia, to już niedługo! Miały leżeć pod choinką ale okazały się większe od choinki. 

Na dziś to wszystko 
Pamiętajcie o uśmiechu!
Pat-wiem że się uda! 
Snap Czat: PAT-marzenie

Continue reading


338. Mikołajki 2015

$
0
0
Cześć :)
Dziś pokażę wam obiecany post o prezentach Mikołajkowych, przy okazji pokażę dzisiejszy jadłospis. I napiszę podsumowanie tygodnia.

Żeby było bardzo Mikołajkowa, zacznę od podarunków które czekały parę dni "pod" choinką. 


Mój mały stolik <3

Zacznę od prezentu który ja kupiłam i wysłałam do Rami, mojej partnerki w wymianie. Pokażę jej zdjęcie ponieważ jest przepiękne.

Na ozdobę świąteczną wybrałam mikołaja, na prezent do domu wybrałam drewniany świecznik z wyciętą gwiazdką, do tego świąteczny zapach świeczki z yt, słodkości to angielska kinder niespodzianka w kształcie Mikołaja, i malutka kinder niespodzianka z Polski, do tego Toruńskie pierniczki. Dla relaksu Remia dostałam zeszyt świąteczny do kolorowania.



Moja prezenty przyszły pięknie zapakowane.



 Mój prezent od Remi: łapacz snów, przepiękny, już wisi na oknie. ramka z przepięknym napisem, świeczka z yt o zapachu świątecznym, przepiękne ozdoby na choinkę, renifer skradł moje serce, zestaw herbatek w puszce od pukka <3, oraz malowankę świąteczne. Tak dobrze widzicie kupiłyśmy sobie razem malowanki, choć to nie było zaplanowane. Bardzo przyjemne zaskoczenie.


A to już paczuszka od Kasi, organizatorki całego wydarzenia, również przepięknie spakowana.


Są pierniczki więc od razu uśmiech od ucha do ucha, ręcznie robione ozdoby na choinkę są urocze i od razu je powiesiłam na choinkę. pięknie pachnące mydełko również własnoręcznie robione, słodki pingwinek, gra da dwojga ( graliśmy już z Dastinem , uśmieliśmy się bardzo z niektórych pytań ), książka dieta bez pszenicy oraz słodycze gluten free, ach <3.


Wielką niespodzianką była dla mnie paczka z Nowej Zelandii


Martusia z bloga -> www.sillybillysewing.blogspot.co.uk -> Klik <- zrobiła mi wielką niespodziankę, gdy rozpakowywałam paczkę moja radość nie znała granic, dalej jestem pod ekscytowana choć schowałam wszystkie dobroci i będą czekać na 2016 rok. Wszystkie produkty są zdrowe i wegetariańskie, do tego dostałam dwa w 100% naturalne balsamy do ust, oraz wegańską i nietestowany na zwierzętach paletkę z różem i bronzerem. Wykorzystam ją do makijażu świątecznego. 

Dziękuje dziewczyny, w tym roku poczułam się tu w Londynie bardzo wyjątkowo, a to dlatego że internet łączy ludzi i buduje przepiękne znajomości. 


W domku również czekał na mnie prezent, od mojego Dastina dostałam przepiękną mp3, w końcu coś małego i poręcznego. :) Do tego czekoladę gorzką z orzechami ( zjadłam całą ! ) oraz dwie zdrapki ( nic nie wygrałam ).


Dastinowi również Mikołaj coś zostawił. 
Zeszyt z Call of Duty, doładowanie do Steam, zdrapki, kinder bueno, kartkę pełną miłości, oraz lampkę na biurko która wygląda zabawnie i jest bardzo praktyczna. 

Z prezentów do wszystko, teraz pokaże wam troszkę zdjęć z dzisiejszego dnia. 


Niedziela w sukience <3 Uwielbiam, z samego rana poszłam na śniadanie biznesowe - Alute, na których było wspaniale ponieważ był podjęty temat w 100% kobiecy. " Kobiece przywództwo. Jak osiągnąć sukces, nie nakładając mentalnych spodni". 



śniadanie: troszkę grzechów, tortilla pomidorowa z warzywami i falafelem + woda. 


II śniadanie: budyń bez cukru z czekoladą i płatkami migdałowymi. 



Obiado-kolacja: Dziś w wagamama, piwko z Chin oraz makaron z pieczarkami i warzywami. 


Dastin tym razem wybrał ryż, z sosem ze słodkich ziemniaków,bimbiru i chilli, do tego kurczak posypany pieczonymi ziemniakami. + piwko z Japonii. 

podwieczorek/ przekąska: czekolada z orzechami :) Tą co dostałam na MIkołajki. 


Nocny trening zaliczony a po nim suszone śliwki + białko. 
Dziś był trening całego ciała oraz skakanka. 

Podsumowanie tygodnia :
5/7 treningów ( 4 siłowe, jedno rozciąganie kręgosłupa ) 
7/7 dni czystej zdrowej diety. 
Wynik w bilansie:
- 1kg w tym 0.5 kg czystego tłuszczu. 



Obrazeczek z przymrużeniem oka :) 
Na dziś to wszystko.
Pamiętacie o uśmiechu!
Pat- wiem że si uda. 
SnapChat: pat-dream

Continue reading

339. FotoMenu Wegetarianki IX.

$
0
0
Cześć
Dzisiejszy post będzie z jedzonkiem z ostatniego czasu,  jestem strasznie zabiegana przed wyjazdem i wyjadam "resztki" jedzenia żeby nic nie wyrzucać przed wyjazdem. 

Posiłki do pracy: 


śniadanie: omlet ( białko czekoladowe, dwa jajka, mleko, sezam, siemię lniane)
II śniadanie: dwa jajka posypane chilli i papryką wędzoną, pomidorki z papryką, dwa wafle ryżowe.
obiad: kasz gryczana z pieczarkami, brokułem, cebulką i 4 pieczone falafele. 
podwieczorek: serek wiejski z miodem, orzechy nerkowca i orzechy laskowe


śniadanie: racuchy ( starte jabłko, jajko, płatki owsiane, cynamon, szczypta sody, stewia )
II śniadanie: serek wiejski z miodkiem, dwa wafle ryżowe, orzechy.
obiad: brokuł i dwa jajka. 



śniadanie: omlet z kawą rozpuszczają ( porcja białka, łyżeczka kawy rozpuszczalnej, mleko, odrobina sody, płatki owsiane )
II śniadanie: bajgiel pełnoziarnisty, żółty ser, jajko, pomidorki, papryka.
obiad: kasza gryczana, brokuł, falafele 



śniadanie: omlet kawowy z pastą sezamową 100%.
IIśniadanie: batonik proteinowy i pierniczki. 
obiad: ryż basmati, brokuł, pomidorki, pieczarki, falafele. 
podwieczorek: zapiekane awokado z jajkiem i ostrymi przyprawami, pomidorki. 




Kolacje / obiadokolacje 



Młode ziemniaki, pieczarki z cebulą, brokuł, kotlety ze słodkich ziemniaków, cebulką i cieciorki. 




Młode ziemniaki, pół awokado zapieczonego z jajkiem, brokuł, tofu w chińskim sosie z papryką, cukinią pieczarkami i cebulką. 



Młode ziemniaczki: pieczarki z cebulką, brokuł, falafele , awokado zapiekane z jajkiem.

Inne jedzonko. 


Racuchy jabłkowe, dwie mandarynki, kawa anatol. 



Naleśniki ( na 6 sztuk: 80g mąki gryczanej, dwa jajka, stewia, odrobina sody, mleko do uzyskania odpowiedniej konsystencji ciasta )  w środku jogurt proteinowy z jagodami, naleśniki polane miodem, dwie mandarynki. Kawa z miodkiem. 



Tortille z falafelami i pastą humus w środku, uwielbiam, ale nie jem częściej niż raz w tygodniu, w przyszłym roku chce znów odstawić pszenice do minimum, i mam w planach sama robić ciasto i smażyć tortille. Bo tortille tak naprawdę wyjdą z każdej mąki. 


Małe grzeszki : 



3 paczuszki popcornu, popcorn z masłem orzechowym całkowicie podbił moje kubki smakowe, przepyszny, jest to nowość więc będzie się co jakiś czas na pewno pojawiał w moich jadłospisach. 



Czekolada 85% kakao słodzona stevią. 



Płatki kokosa w gorzkiej czekoladzie muszę koniecznie zrobić takie sama. 

Z jedzenia to wszystko :) Więcej zdjęć nie mam tego co jadłam, oczywiście jadłam więcej, ale jak coś się powtarzało to nie robiłam tych samych zdjęć. 



Mam również swoje " pudełko grzeszków na 2016 rok " :) Czekają, myślę że na pewno kupię coś w Niemczech i w Polsce ze zdrowych łakoci. 

Na koniec żeby zachować akcent świąteczny, moje świąteczne pocztówki które dostałam w tym roku. 




Wisza na gumowych haczykach przyczepionych do szyby . 


Na dziś to wszystko
Pamiętajcie o uśmiechu! 
Pat- wiem że się uda! 
SanpChat: pat-drem

Continue reading

340.Coraz bliżej święta -> Niemcy – Hamburg.

$
0
0
Cześć :)
Dziś post podsumowujący dwie ostatnie dobry. Dużo zdjęć mniej pisania. 


We wtorek po powrocie z pracy dostałam dwie ostatnie pocztówki w tym roku. Uwielbiam pocztówki wypisywane ręcznie. Dziękuje wszystkim za piękne życzenia, na pewno wszystkie się spełnią. 


Najpiękniejsza kartka którą dostałam w tym roku <3, do tego ręcznie robiony renifer.


Moi znajomi w UK dostali pocztówkę + czekoladki.


Wczoraj wysłałam w świat ostatnie w tym roku pocztówki z UK.


We wtorek po pracy miałam bardzo dużo pracy w domku, więc nawet nie wiem kiedy trzeba było wychodzić na pociąg żeby dojechać na lotnisko. Czas tak szybko zleciał że " zapomniałam zasnąć" :) Dastin pospał około 3h. O 4 rano byłam gotowa i spakowana do wyjścia, oczywiście stawiam na wygodę więc yeans'y, trapery, koszulka i sweterek. Przy pasie mam nerkę postanowiłam dużą torebkę spakować do bagażu podręcznego.



Śniadanie na lotnisku około 6 rano. Croissant ( wiem wiem, ze zdrowym produktem to nie ma nic wspólnego) w środku najróżniejsze liście i kiełki, pomidor, pieczone awokado, omlet ze szpinakiem. Przepyszna.

Jedyny zakup na lotnisku to moja pierwsza szminka z MAC, kolor bardzo neutralny do noszenia na co dzień. Pokaże wam w następnym poście kolorek, dziś idziemy na zakupy i do restauracji wieczorkiem. Jutro napisze kolejny post i również jutro wyjeżdżam z Niemiec.


Wschód słońca z Nieba. 




Pierwszy świąteczny prezent od Dastina, ogromna Kinder Niespodzianka która sprawiła mi wiele radości i uśmiechu na twarzy. 


Jak mnie śledzicie dłużej to wiecie jak tu wyglądają nasze śniadania i kolacje. Każdy ma wybór co chciał by zjeść i to sobie nakłada .



Na koniec trochę relaksu, malowanka zawsze zemną. 

Na dziś to wszystko, ah i ja jak zwykle gdy zmieniam klimat jestem chora... Syrop z cebuli i miodek daje rade. :) 
Pamiętajcie o uśmiechu.
Pat- wiem że się uda! 
SnapChat: pat-dream

Continue reading

341. Wszędzie dobrze ale u Mamy najlepiej. Grudzień- Polska

$
0
0
Cześć
Dawno mnie tu nie było, po prostu byłam i nadal jestem chora, zaczęło się od niewinnego kaszlu skończyło się na przewianiu prawej strony twarzy, zapalaniu oskrzeli, a aktualni leczę zatoki.... Choruję raz w roku... zawszę na święta ...  Już jest lepiej, mamy naturalne sposoby bardzo pomogły do tego mała pomoc leków i odzyskałam głos,  głowa już nie boli, tylko został duszący kaszel.
Dziś pokaże wam jadłospis z paru ostatnich dni. Jadłospis nie jest w 100% zdrowy, bo po prostu szłam bardzo na łatwiznę, a też wyjście ze znajomymi doprowadziły do tego że nie chciałam jeść w domu dużo kcal, bo wiedziałam że nadrobię w restauracjach/ kawiarniach. 



Dzień I:
śniadanie: dwie kromki chleba żytniego, masło, miodem, dżem truskawkowy zrobiony przez mamę, jogurt marcepanowy z makiem ( przywiozłam z Niemiec )
II śniadanie: zupa grzybowa.
obiad: dwa omlety z zapiekanym bananem
podwieczorek i kolacja: kaw Oreo oraz sernik z malinami na ciepło.


Dzień II:
śniadanie: dwie kanapki z bułki orkiszowej zapieczone w piekarniku, serek wiejski, dżem 100% malinowy ( kupiłam w biedronce ), jogurt z makie.
II śniadanie: dwie babeczki.
obiad: zapiekanka gryczana z warzywami zapieczona z żółtym serem, sałatka z kapusty.
kolacja: budyń czekoladowy zrobiony bez cukru, ale dosłodzony miodkiem.


 Babeczki bananowo- kokosowo- czekoladowe:

składniki:
3 dojrzałe banany ( poduszone widelcem )
2 jajka
90g mąki - u mnie owsiana
płaska łyżeczka sody
łyżka ksylitolu
dwie łyżki kakao
dwie łyżki wiórek kokosowych

+ foremki do babeczek

Banany, jajka, mąkę, sodę i cukier połączyć i dobrze wymieszać. Rozdzielić masę na pół do jeden dodać kakao do drugiej wiórki kokosowe, wymieszać. Połowę foremki wyłożyć masę ciemną, połowę jasną. Piec około 25-30 minut w 180oC, do mocnego zarumienienia.





Jadłospis III:
śniadanie: kanapka z żółtym serem, papryką i pomidor, kapka z serkiem wiejskim i dżemem.
II śniadanie: kawa, ciasto w restauracji wegetariańskiej w Białymstoku, ciasto oczywiście zdrowe i bez cukru, a to małe ciasteczko jest z owoców i orzechów z polewą czekoladowo- kokosową , przepyszne.
obiad: zapiekanka gryczana z warzywami.
kolacja: kanapki z masłem i serem białym z ziołami, do tego sałatka z kapusty.

Jadłospis IV
śniadanie: zrobiony przez brata :)
bułka pszenna z masłem, serkiem wiejskim i dżemem, druga  połówka z białym serkiem z ziołami, i ogórkami.
II śniadanie: zupa krem z warzyw ( pomidory bez skóry, dynia, seler, marchewka, pietruszka, cebula, czosnek, przyprawy )
obiad: pizza warzywna (brokuł, kalafior, bakłażan, papryka, pomidor, żółty ser)
kolacja: szarlotka owsiana z cukrem brązowym, gałka lodów z wanilią słodzona ksylitolem + kawa piernikowa.


Z jedzonka to wszystko :)



Na koniec zdjęcie największego łasucha w rodzinie. PINO, kociak przytulanka.
Na zdjęciach również moja Wioleta i Aneta <3 


Na dziś to wszystko.
Pamiętajcie o uśmiechu !
Pat- wiem że się uda. 

Continue reading

342. 24.12.2015r.

$
0
0
Niech czas Świąt Bożego Narodzenia
będzie pełen atmosfery radości,
wytchnienia i zatrzymania
od codziennego pędu.
Życzę, by Św.Mikołaj
przyniósł Wam wszystkim
najpiękniejszy prezent - dużo miłości!
Życzę wam wszystkim i waszym rodzinom.
Wesołych Świąt !
  



Zawsze pamiętajcie o uśmiechu. 
Pat - Dream


Continue reading

343. Białystok 2015r – Boże Narodzenie

$
0
0
Cześć.
Mam nadzieje że Święta minęły wam w zdrowej, spokojnej i rodzinnej atmosferze. :)

U mnie minęły bardzo szybko, tylko brak śniegu i mrozu troszkę nie dał " atmosfery " takiej jak z przed kilku lat, mimo tego były bajeczne, pełne ciepła, kolęd, pysznego jedzenia, prezentów i miłości rodzinnej. 
Postanowiłam dziś pokazać zdjęcia z minionych  paru dni i przy okazji moje prezenty które dostałam w tym roku, choć to nie wszystkie prezenty, ponieważ Mikołaj przez taką pogodę nie zdążył na czas i jeszcze dośle mi dwa prezenty. Ponieważ są lekkie opóźnienia to mój post z prezentami którymi obdarowałam bliskich  pojawi się za parę dni. 


 Kocurek



 
Siostry <3 Czarnulka - Wioleta, Brązowe włoski - Aneta. Jak śledzicie mnie dłużej to wiecie że my zawsze razem. Tylko ten czas tak szybko leci że z dzieciaków porobiły się przepiękne nastolatki.  


Tomek <3  "Najstarszy"  z młodych w rodzinnie :)


 Kasiula <3 Nasza przyjaźń jest wielka, widzimy się dwa razy w roku, raz w Białymstoku raz w Londynie, i nie ma wymówek że nie mamy czasu. Na spotkanie zawsze jest czas. Dziękuje że jesteś :*

 Dużo razy padało pytanie jak się sprawdza mój aparat, jak dla mnie idealnie, a oto dwa zdjęcia z wczoraj robione w nocy. Po prawej stronie ze mną na zdjęciu moja siostra Kasia. 

 Choineczka. 

W tym roku pod różnymi choinkami czekało na mnie 7 prezentów , wszystkie czekały na mnie do  późna w nocy, ponieważ otwierałam je wszystkie około 2 w nocy ( po Wigilii ).


W pierwszy:  prezencie znalazłam tackę ze słodyczami, sweterek( ponczo )oraz notes i pocztówkę. 
W drugiem: książkę Jadłonomia oraz kosmetyki w 100% naturalne z Białostockiej mydlarnii: mydełko o zapachu żurawiny, oraz olejek do kąpieli.
W trzecim: książke: Bądź swoją siłą przez 365 w roku oraz czekoladę 72%.
W czwartym: książkę: Sztuka minimalizmu w codzienny życiu oraz kurtkę, sukienkę na sylwestra, perfumy 100% naturalne waniliowe, krem bb w 100% naturalny. 



W piątym : szczotka do włosów: wygładzająco - prostująca od Braun. 
W szóstym : plener na 2016 rok <3 Jest przepiękny. 




W siódmym: przywieszkę do bransoletki w kształcie syrenki.


Oprócz prezentów znalezionych pod choinkę, dostałam również, pieniądze na bransoletkę oraz mikołaja czekoladowego, dostałam tez zestaw kosmetyków SPA od przyjaciela, i dwa inne prezenty które przyszły pocztą. 


Od Weroniki którą znajdziecie na Instagramie -> instagram.com/wrq.b -> Klik <- 
Pocztówkę Świąteczną, cukierki z jej ślubu który odbył się w listopadzie <3, herbatę 9 skarbów Chin oraz grę: Quiz o świecie.  Dziękuję, herbatkę zaczynam już jutro, a w grę chętnie będę grała z Dastinem, cukiereczki zostają oczywiście nie ruszone. :) 
 
Ostatni prezent dostałam od Natalki z bloga -> rankiemwszystkolepsze.blogspot.com -> Klik <-

Dziękuję, oby wszystko poszło w biust <3. Batony FigBar 12 smaków, wszystkie jakie są dostępne, cukiereczki, czekoladę oraz długopis z wąsami ( idealny do nowego plannera ). 


 
Z prezentów  to wszystko. Jestem bardzo szczęśliwa z każdego prezentów, mam wrażenie że każdy jest " przemyślany i specjalnie dla mnie". Mikołaj w tym roku bardzo miło mnie zaskoczył, tym ze trawił że wszystkim w 100%. Sukienkę, kurtkę oraz sweterek zobaczycie w najbliższych postach.

 Już po świętach ja nadal chora, został tylko duszący kaszel i katar. Już jutro mam zamiar wrócić do swoich jadłospisów i do treningów ( idę z bratem na siłownie). Świąteczny się skończył, myślę że będę wam pisała co 2 dni, będę miała o wiele więcej czasu i będę lepiej się czuła. 

Nie obyło się w Święta bez grzeszków, ale wszystko było z głową. Ah i nie nie jadłam w Święta  ryb/mięsa. Chcę najpierw zrobić badania i zobaczyć co mi pokażą po pół roku na wege, jeśli w wynikach coś będzie nie tak zrezygnuję z diety wege tak szybko jak się na nią zdecydowałam. Wyniki idę zrobić w poniedziałek, nie mogłam wcześniej przez chorobę. Trzymajcie kciuki żeby były perfekcyjne. 
Na dziś to wszystko kończę pisać i idę spać bo jutro rodzinka przyjeżdża do mnie, na wege obiad, bo oni oczywiście akceptują ale nie rozumieją " jak to tak bez mięsa ? " :)

Pamiętajcie o uśmiechu !
Pat- wiem że się uda !
Snapchat: pat-dream

Continue reading

343. Dwa dni z życia Wegetarianki 27-28.12.2015r.

$
0
0
Cześć
Dziś post z dwóch ostatnich dni, najpierw pokażę jadłospisy a później napiszę resztę

śniadania: 


omlet: ( 30 g mąki owsianej, dwa jajka, wiórki kokosowe, odrobinę mleka ) smażone bez tłuszczu, serek wiejski i dżem malinowy 100% ( kupiony w biedronce ) + kawa z mlekiem i miodem.


Dwie kromki chleba żytniego zapieczone w piekarniku z żółtym serem i sałatka warzywna zrobiona przez mamę. 

II śniadanie: 


Zupa grzybowa z warzywami ( mama dodała oleju, bo była " za mało tłusta"  bo nie robiona na mięsku) 


Ciepła bułka z grzybami w sosie pomidorowym. 

obiad: 


Pieczarka zapieczona z pieczarkami w jajku, kotlet z buraków z przepisu jadlonomi, ryż, surówka z pora i marchewki. 




Pieczarka, kasza gryczana, kotlet z buraków, surówka z pora. 

podwieczorek: 


Pierniczek w czekoladzie, kawałek sernika i jabłecznika. 

suszone brzoskwinie ( kupiłam w HEBE ) 

kolacja: 


Wczoraj nie jadłam nic bo obiad i podwieczorek był późnym wieczorem.
Dziś: zupka grzybowa i dwie kromki chleba z twarożkiem z ziołami i szczypiorkiem. 

Z jedzenia to wszystko.


Przepiękny cytat z książki którą dostałam od brata dziewczyny Paulinki pod choinkę


Jutro o 7.30 idę do laboratorium zrobić wynika na:- Fe- żelazo
- witaminę d3
- hormony 
- witaminy b12
- ogólna morfologia krwi
-  kwas foliowy 
Wyszło mi z cennika że zapłacę za te wyniki 148zł, na pewno dam wam znać co i jak po pół roku na diecie wega. Jeszcze jak będę w laboratorium to się pod pytam na co najczęściej robią osoby wega wyniki, na szczęście trafiłam na osobę która zna się na rzeczy. Bo zauważyłam że w PL lepiej nie odzywać się w kwestii nie jedzenia mięsa w szczególności w służbie zdrowia. 


Dwa dni spędziłam z Anetą, niedziela cały dzień w domku, wstałam o 12 zrobiłam porządny trening po śniadaniu, potem szykowanie obiadku, dla rodzinki. I tak jakoś zleciał dzień. Dziś z samego rana zabrałam Anetę do kina i spędziłyśmy razem dzień. 



Jak za "starych" dobrych czasów poszłyśmy na bajkę, jak Aneta była młodsza to raz w miesiącu chodziłyśmy na bajkę/film razem do kina. Byłyśmy na: Mądry Dinozaur, uwielbiam bajki. 



Po kinie zrobiłyśmy małe zakupy i przy okazji zaszłyśmy do Empik popatrzeć książki, w oczy wpadła mi książka VEGA na diecie, jestem bardzo jej ciekawa, i myślę czy nie kupić. 

 W Home&You kupiłam kubek który wypatrzyłam już parę miesięcy na ich stronie. 

Byłam też dziś u dentysty, i moje wielkie zdziwienie ze moje słabe zęby nie poleciały przez dietę, jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie zębów, sprawdzam je co dwa tygodnie czy są "czyste", trzy dni przed wyjazdem wyleciała mi plomba i była zła że to się wcześniej nie zdarzyło( leczę zęby prywatnie od 4 lat ) a okazało się że plomba była nałożona jak krwawiło dziąsło i krew dostała się pod plombę i po prostu " się odkleiła ". Mam do zrobienie tylko ósemki, które już dziś zrobiłam i mam wstawione opatrunki bo dziąsła mi krwawiły ( mam rozrzedzoną krew po chorobie ). Jutro idę jeszcze zrobić prześwietlenie całej szczęki sprawdzić czy kanały są zdrowe i czy nic się nie dzieje pod innymi plombami. W środę idę zdjąć opatrunki i nałożyć plomby, do tego konsultacja ze zdjęciem i wybielanie. I wtedy dopiero powiem dentystce że nie jem mięsa. 


Od siostry po dentyście " bez znieczulenia" w nagrodę dostałam od siostry Jelly Bean ( kupione w Rossmanie ) będę jeść po treningu. 
 

Byłam również  w HEBE, po kamuflaż z catrice. Oczywiście kolorek najjaśniejszy 010 Ivory, potrzebuję na sylwester bo po chorobie moja twarz jest okropna. Ah i dziś dzwoniłam z potwierdzeniem czy mam zapewniony jadłospis Wege i się okaząło że to jest problem ! :) Moja mama jutro będzie rozmawiać z kierownikiem, ponieważ miałam zapewniony jadłospis wege ( przy rezerwacji i płaceniu ), a dziś kobieta powiedziała że wszystkie pięć ciepłych dań będzie mięsnych, moja mama troszkę zła że zapłaciła i nic nie jem. Zobaczymy, znając moją mamę załatwi wszystko. 

 

Aneta to moja kuzynka, Anety mama to mojej mamy siostra rodzona, my od zawsze na siebie mówimy siostry. Aneta mieszka na wsi więc gdy odwoziłam ją na autobus, zabrałyśmy do autobusu papier to pakowania i wstążkę i pakowałam prezent dla jej mamy. Miałyśmy niezły ubaw. 

Dzień się kończy, ja idę spać bo jutro rano wstaję i widzę się z moja Anią ( z tą co mi przyszyła zdrowe słodkości z PL ) po południu zakupy i babskie ploty. 


Pamiętajcie o uśmiechu.
Pat-wiem że się uda. 
 SnapChat: pat-dream




Continue reading


344. Dwa dni z życia Wegetarianki 27-28.12.2015r.

$
0
0
Cześć
Dziś post z dwóch ostatnich dni, najpierw pokażę jadłospisy a później napiszę resztę

śniadania: 


omlet: ( 30 g mąki owsianej, dwa jajka, wiórki kokosowe, odrobinę mleka ) smażone bez tłuszczu, serek wiejski i dżem malinowy 100% ( kupiony w biedronce ) + kawa z mlekiem i miodem.


Dwie kromki chleba żytniego zapieczone w piekarniku z żółtym serem i sałatka warzywna zrobiona przez mamę. 

II śniadanie: 


Zupa grzybowa z warzywami ( mama dodała oleju, bo była " za mało tłusta"  bo nie robiona na mięsku) 


Ciepła bułka z grzybami w sosie pomidorowym. 

obiad: 


Pieczarka zapieczona z pieczarkami w jajku, kotlet z buraków z przepisu jadlonomi, ryż, surówka z pora i marchewki. 




Pieczarka, kasza gryczana, kotlet z buraków, surówka z pora. 

podwieczorek: 


Pierniczek w czekoladzie, kawałek sernika i jabłecznika. 

suszone brzoskwinie ( kupiłam w HEBE ) 

kolacja: 


Wczoraj nie jadłam nic bo obiad i podwieczorek był późnym wieczorem.
Dziś: zupka grzybowa i dwie kromki chleba z twarożkiem z ziołami i szczypiorkiem. 

Z jedzenia to wszystko.


Przepiękny cytat z książki którą dostałam od brata dziewczyny Paulinki pod choinkę


Jutro o 7.30 idę do laboratorium zrobić wynika na:- Fe- żelazo
- witaminę d3
- hormony 
- witaminy b12
- ogólna morfologia krwi
-  kwas foliowy 
Wyszło mi z cennika że zapłacę za te wyniki 148zł, na pewno dam wam znać co i jak po pół roku na diecie wega. Jeszcze jak będę w laboratorium to się pod pytam na co najczęściej robią osoby wega wyniki, na szczęście trafiłam na osobę która zna się na rzeczy. Bo zauważyłam że w PL lepiej nie odzywać się w kwestii nie jedzenia mięsa w szczególności w służbie zdrowia. 


Dwa dni spędziłam z Anetą, niedziela cały dzień w domku, wstałam o 12 zrobiłam porządny trening po śniadaniu, potem szykowanie obiadku, dla rodzinki. I tak jakoś zleciał dzień. Dziś z samego rana zabrałam Anetę do kina i spędziłyśmy razem dzień. 



Jak za "starych" dobrych czasów poszłyśmy na bajkę, jak Aneta była młodsza to raz w miesiącu chodziłyśmy na bajkę/film razem do kina. Byłyśmy na: Mądry Dinozaur, uwielbiam bajki. 



Po kinie zrobiłyśmy małe zakupy i przy okazji zaszłyśmy do Empik popatrzeć książki, w oczy wpadła mi książka VEGA na diecie, jestem bardzo jej ciekawa, i myślę czy nie kupić. 

 W Home&You kupiłam kubek który wypatrzyłam już parę miesięcy na ich stronie. 

Byłam też dziś u dentysty, i moje wielkie zdziwienie ze moje słabe zęby nie poleciały przez dietę, jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie zębów, sprawdzam je co dwa tygodnie czy są "czyste", trzy dni przed wyjazdem wyleciała mi plomba i była zła że to się wcześniej nie zdarzyło( leczę zęby prywatnie od 4 lat ) a okazało się że plomba była nałożona jak krwawiło dziąsło i krew dostała się pod plombę i po prostu " się odkleiła ". Mam do zrobienie tylko ósemki, które już dziś zrobiłam i mam wstawione opatrunki bo dziąsła mi krwawiły ( mam rozrzedzoną krew po chorobie ). Jutro idę jeszcze zrobić prześwietlenie całej szczęki sprawdzić czy kanały są zdrowe i czy nic się nie dzieje pod innymi plombami. W środę idę zdjąć opatrunki i nałożyć plomby, do tego konsultacja ze zdjęciem i wybielanie. I wtedy dopiero powiem dentystce że nie jem mięsa. 


Od siostry po dentyście " bez znieczulenia" w nagrodę dostałam Jelly Bean ( kupione w Rossmanie ) będę jeść po treningu. 
 

Byłam również  w HEBE, po kamuflaż z catrice. Oczywiście kolorek najjaśniejszy 010 Ivory, potrzebuję na sylwester bo po chorobie moja twarz jest okropna. Ah i dziś dzwoniłam z potwierdzeniem czy mam zapewniony jadłospis Wege i się okaząło że to jest problem ! :) Moja mama jutro będzie rozmawiać z kierownikiem, ponieważ miałam zapewniony jadłospis wege ( przy rezerwacji i płaceniu ), a dziś kobieta powiedziała że wszystkie pięć ciepłych dań będzie mięsnych, moja mama troszkę zła że zapłaciła i nic nie jem. Zobaczymy, znając moją mamę załatwi wszystko. 

 

Aneta to moja kuzynka, Anety mama to mojej mamy siostra rodzona, my od zawsze na siebie mówimy siostry. Aneta mieszka na wsi więc gdy odwoziłam ją na autobus, zabrałyśmy do autobusu papier to pakowania i wstążkę i pakowałam prezent dla jej mamy. Miałyśmy niezły ubaw. 

Dzień się kończy, ja idę spać bo jutro rano wstaję i widzę się z moja Anią ( z tą co mi przyszyła zdrowe słodkości z PL ) po południu zakupy i babskie ploty. 


Pamiętajcie o uśmiechu.
Pat-wiem że się uda. 
 SnapChat: pat-dream




Continue reading

345. Wyniki badań na diecie wegetariańskiej oraz spóźniony Mikołaj.

$
0
0
Cześć.
Dziś napisze obiecany post o wynikach badań oraz pokażę co się działo w minionych dwóch dniach. 


Wyniki robiłam na czczo, łącznie zrobiłam 10 badań:
Cholesterol ogólny
Cholesterol HDL
Cholesterol  LDL
Trójglicerydy
Żelazo
THS ( tarczyca )
Kwas Foliowy
Witamina B12
Witamina D3
Morfologia ogólna krwi.

Z wyników jestem zadowolona 8/10 jest perfekcyjnych. Dwa daje dużo do życzenia.
Żelazo na niskim poziomie oraz witamina D3, bardzo nisko, dużo poniżej normy.

Z wynikami byłam u lekarza, i mam d3 do suplementacji na pół roku, w dawce 4-5 tysięcy j.m.




 Chodziłam i szukałam witaminy bez żelatyny, zdecydowałam się na MOLEKIN forte d3 z 4.000j.m.
W dużych dawkach witaminę d3, bierze się razem z witaminą k2 i mk7. k2 kupiłam z Calsin OSTEO a o mk7 jeszcze poczytam. Te moje witaminy bierze się w posiłku z tłuszczami. Nad żelazem jeszcze pomyśle. Na razie nie znalazłam a aptece nic z dobrym składem i bez żelatyny. 


 Kolejny piękny cytat z książki. Pamiętacie o uśmiechu? 


Teraz pokażę wam dwa śniadania, reszty posiłków zapomniałam zrobić zdjęcie. 


Śniadanie I: dwa jajka, sałatka warzywna, dwie kromki chleba z twarożkiem z ziołami, żółty ser.


Śniadanie II: 
Jajecznica z pieczarkami ( dwa jajka, 5 pieczarek ) dwie kromki chleba z twarożkiem z ziołami, łyżka sałatki warzywnej. Dwa kawałki makowca ( około 2h później ) i kompot. 




 W B1 ( dawny real ) kupiłam serki z EkoŁukta, skład taki sobie, ale jeden z najlepszych jakie znalazłam. Smakują jak serki które mi babcia kupowała w dzieciństwie, takie w kwadratowych opakowaniach.


 W B1 kupiłam również 4 cukru waniliowe. 


Od mamy w prezencie dostałam gazetę veggie, która ma w sobie świetne zdrowe przepisy, na pewno je wykorzystam. Do tego olejek naturalny z awokado. 


Dziś przyszedł do mnie Mikołaj, spóźnił się bo śniegu nie było i przy okazji pomylił adresy, zostawił mi prezent pod Choinką u Ani, a pod moją choinką stał prezent dla Ani.


W swoim prezencie znalazłam:
- malowankę Harry Potter - kolejne małe marzenie się spełniło.
- zestaw koksowy z yvesrocher ( balsam do ciała, mydełko i balsam do ust) - kokos <3
- dwie kulę do kąpieli
- 5 zdrowych przekąsek
- święcę ( jabłko, cynamon ) - mój ulubiony zapach
- kiełkownik - jest przepiękny teraz będę wcinać codziennie dużo kiełek - napisze o nim więcej jak już będę miała swoje kiełki, dziewczynę która je produkuję znajdziecie na fb -> www.facebook.com/kielkowniki/ -> Klik <- .
- herbatkę z żurawiną i hibiskusem <3.
- przepiękny duży kubek


Te duże kubki są przepiękny, myślę czy u siebie w domu w UK wszystkich takich nie mieć.

Mikołaj trafił ze wszystkim w 100%, mama się ze mnie śmiała że rozpakowałam wszystko i około godziny leżało na podłodze i siedziałam obok, i stwierdziła że " dawkuję szczęście " o tak! Dziękuje Mikołaju <3

Ania w swoim prezencie znalazła:


- czerwoną bransoletkę
- balsam do ust balmi
- aniołka
- zdrowe przekąski
- galaretki wegańskie bez cukru
- gorzką czekoladę z orzechami
- zdrową " nutelle "
- kawę o smaku czekoladowo pomarańczowym
- kawę o smaku migdałów
- masełko do ust i krem do rąk z the body shop

<3



 Ania <3 Uwielbiam poznawać realnie osoby przez z którymi zaczęłam pisać przez blog <3

Na dziś  to wszystko 
Pamiętajcie o uśmiechu!
Pat- wiem że się uda!
SnapChat: pat-dream

Continue reading

346. Powrót do rzeczywistości.

$
0
0
Cześć.
Czas szybko mija, jest go tak dużo a tak naprawdę nie ma na nic czasu. Dziś jadę nocą na lotnisko . Trzy tygodnie minęły  szybko, czas wrócić do rzeczywistości. Z lotniska jadę do pracy na parę godzin.
Dziś pokażę wam kilka zdjęć z minionych dni, oraz zakupy i jeden przepis. 

Kokosanki w gorzkiej czekoladzie:



Składniki na 12 batoników
- wiórki kokosowe ok.200g
- dwie łyżki miodu ( lub słodziku )
- 1/4 szklanki mleka
- serek mascarpone ( połowa opakowania ok.150g )
- tabliczka gorzkiej czekolady (minimum 85%)


Mleko i miód zagotować i dodać wiórki kokosowe, "gotować" na małym ogniu aż wiórki spęcznieją.
Ostudzić masę i dodać serek.
Wymieszać łyżką masę i uformować kuleczki/batoniki lub wsadzić do silikonowych foremek. Wsadzić uformowaną masę do zamrażalki.
Gdy masa stwardnieje roztopić tabliczkę czekolady i wysmarować batoniki. Odstawić do lodówki.

Najlepiej smakują na drugi dzień.



Jedzonko z minionych dni:


- dwa wafle ryżowe z papryce, dwa jajka, dwa plasterki sera żółtego, pomidor z pieprzem, łyżeczka majonezu kieleckiego, 200ml soku z marchewki i jabłka.


- jajecznica: dwa jajka, 5 pieczarek, dwie kroki chleba żytnie, twarożek z ziołami, herbata z suszu hibiskusa.


- omlet: dwa jajka, 40g twarogu, 30g mąki owsianej, odrobina sody, łyżeczka miodu, pomarańcza, kawałek mango, herbata z hibiskusa. 

 - sałatka warzywna, falafel, kotlet z buraczków, dwa wafle ryżowe z pastą sojową ( kupiłam na spróbowanie )


Wczoraj w ostatni dzień wyszliśmy razem na olbrzymią pizze :) Była przepyszna.


 Z jedzenia to wszystko. 

Kończąc pisać post jadę na Wigilię i to będzie ostatni " dzień rozpust" :) od jutra mam ustalony jadłospis i treningi z trenerem, już nie mogę się doczekać.

W Niemczech i Polsce kupiłam sporo produktów.


W Niemczech
- 9 Niemieckich  kinder niespodzianek które wisiały na choince i każdy " z młodych" kto nas odwiedzał częstował się kinderką.  
- czekolady: gorzkie z orzechami są dla mnie 4 sztuki  ( w Londynie za nie płacę 2f, a w Niemczech kupiłam po 0.60centów ) reszta czekolad dałam dla Ojczyma do prezentu świątecznego. 
- kosmetyki: piankę pod prysznic, piling do dłoni, balsam do ust kokosowy, sole do kąpieli w świątecznych zapachach, gąbeczki do zmywania maseczek, gąbeczka do nakładania podkładu. 
- na zdjęciu pierwszym po prawej stronie są produkty które miałam na swojej liście do kupienia produktów z Niemczech: 12 batonów proteinowych, musli proteinowe, paprykę wędzoną i dwa opakowania żelek bez żelatyny. 


Z Niemiec: trzy herbatki i sos które również  podarowałam pod choinkę. 
Z Polski: Plecak i nerkę do biegania z CROPP- długo szukałam i w końcu znalazłam idealne. 
- produkty 100% naturalne: maseczkę głęboko oczyszczającą, maseczkę nawilżającą, odżywkę na porost włosów, piling do ciała. 
- produkty naturalne z targów przedświątecznych: zieloną herbatę, czekoladę z surowych ziaren, kamyczki marcepanowe, mydełka w 100% naturalne ręcznie robione o zapachu czekoladowo truskawkowym, trzy ciasteczka. 

 W Rossmanie: płatki jaglane z żurawiną i truskawką, sok z marchewki i jabłka, przyprawa naturalna: pomidory, bazylia i czosnek, suszone i sprasowane owoce: figa i morele, przekąska bezglutenowa ze zbóż. 

Inne zdjęcia.

  Ostatnie zdjęcie z siostrami <3 :)

 W dniu sylwestra Dastin przyjechał do mnie i od razu zabrał się za rozpakowywanie prezentu. 

Dastin pod moją choinką jako główny prezent znalazł zegarek/opaskę z firmy Razer, oprócz tego trzy książki ale ich nie pokażę bo są dla dorosłych +18 :) Możecie się domyśleć jakiego rodzaju. I w prezencie znalazł również sękacz i słodycze. 

Na dziś to wszystko, kolejny post po weekendzie ponieważ lecę bez bagaży i moje wszystkie rzeczy i laptop przyjadą w niedzielę, wtedy napiszę  o moich planach na 2016 rok, podsumuję rok 2015 i złoże wam piękne życzenia oraz pokażę swój planner. 


Pamiętajcie o uśmiechu !
Pat- wiem że się uda.
SnapChat: pat-dream

Continue reading

347. Rezygnacja z diety Wegetariańskiej, naprawiony komputer, fotomenu.

$
0
0
Cześć.

W pewnym momencie przychodzi w życiu znużenie, niezadowolenie, brak chęci, rezygnacja itp... .
Aktualnie jestem na etapie budowania: "nowego ja w odżywianiu", szukania nowych smaków, nowych treningów, próbuje nowych przepisów. Świadomie rezygnacji z nazywania siebie wegetarianką. Czy to właściwe ? Nie wiem, pisząc pół roku temu post napisałam że nie wiem jak długo nie będę jadła mięsa/ryb, widocznie ten czas już nastąpił, czas na kolejną zmianę. Przez całe święta tak bardzo chciałam i nie chciałam jeść ryb, "biłam" się z własną silną wolą, bo przecież je tak lubię, ale z drugiej strony jestem wege ryb nie zjem. I myślałam o tym i myślałam i po powrocie postanowiłam coś zmienić, stopniowo dodawać ryby... ah nie mam zamiaru wracać do mięsa innego oprócz ryby/ owoce morza. Myślę że więcej nie muszę się tłumaczyć. 

Dziś pokażę wam co mniej więcej jadłam w ostatnich dniach a w kolejnych postach resztę, chciała bym w tym miesiącu napisać jeszcze 7-8 postów :). 

Jedzenie do pracy: 

Zestaw na jutro: 


Śniadanie: 50g protein Musli ( kupiłam w Niemczech  ), 30g płatków jaglanych, 10g siemienia, 10g wiórek kokosowych, 10g rozkruszonych suszonych bananów, wszystko zaleje ciepłym mlekiem kokosowym. 
II śniadanie: chlebek gryczany z prażoną cebulką i siemieniem ( przepis w następnym poście, muszę ładnie zdjęcie zrobić ), sałatka : liście, papryka, pomidorki, awokado, jajko, czerwona cebulka. 
Obiad: 5 falafeli ( kotlety z ciecierzycy) i brokuł.


Śniadanie: omlet owsiany ( dwa jajka, 40g płatków owsianych, mleko kokosowe, odrobina sody, odrobina cukru kokosowego) jogurt naturalny i borówki. 
II śniadanie: awokado pokrojone w kostkę zapiekane w jajku.
Obiad: makaron ryżowy z krewetami, pieczarkami, cebulką, pomidorami świeżymi, pomidorami suszonymi, brokuł z prażonymi pestkami słonecznika. 
Podwieczorek: zupa: brokuł, dynia, mini kukurydze, fasolka, ziemniaki, cebula, marchew, przyprawy, posypane pestkami ze słonecznika.



Śniadanie: dwa wafle ryżowe, plasterek sera żółtego, dwa jajka z pieprzem, awokado, pomidorki.
II śniadanie: placuszki ( odzywka białkowa z kawą, jajko, mleko ), 3 mandarynki. 
Obiad: brokuł, pomidorki, falafele. 
podwieczorek: jabłko, garść pistacji i 10 orzechów brazylijskich. 


Śniadanie: placuszki ( białko waniliowe, dwa jajka ) jogurt naturalny, miód.
II śniadanie: zupa ( brokuł, kalafior, ziemniaki, marchewka, cebula, przyprawy)
obiad: znów falafele :) Ale miałam je na 3 dni, pomidorki, brokuł z kalafiorem, wszystko posypane żółtym serem i białym pieprzem. 
podwieczorek: sernik ( twaróg, budyń, mąka z konopi, jajka, cukier kokosowy ) 




śniadanie: placuszki (dwa jajka, mąka gryczana, soda, mleko kokosowe, cukier kokosowy) z dżemem malinowym 100%, jogurtem naturalnym i miodem. 
II śniadanie: zupa 
obiad: ryż brązowy z warzywami ( ryż, pieczarki, cebula, brokuł, kalafior, przyprawy ) dorsz pieczony w ostrych przyprawach. 




Batonik z Nowej Zelandii od Martusi <3 .
Skład: migdały, orzechy brazylijskie, goja, kakao, pestki, chia, daktyle, kokos, cukier kokosowy, kakao, masło kakaowe, wanilia, olej pomarańczowy, gałka muszkatołowa, cynamon. 
Był przepyszny <3 :) 


Herbatka którą kupiłam w PL jest zawsze ze mną w pracy. 


 Rano zaraz po szklance wody z witaminą C pije Pukka-detox. 

Na kolacje jem codziennie praktycznie to samo, warzywa zapiekane z żółtym serem, ciekawe kiedy mi to przejdzie. 

Z jedzenia to wszystko :) Teraz troszkę nowości w mojej kuchni. 


- Mąka z konopi - używacie ? Czytałam dużo o niej dobroci a w 2016 chce ograniczyć gluten, oby sprawdziła się do wielu przepisów, placuszki/naleśniki są pyszne. 
- Cukier kokosowy - wcześniej używałam, a ten znalazłam w organic sklepie gdzie wszystko jest 100% naturalne, dużo tańszy bo za 500g tylko 4f, i ma takie fajne " swojskie " opakowanie, smak odpowiada mi jak najbardziej.
- listki kokosa - będę piec na przekąskę. 
- chrupki bananowe na oleju kokosowym - z myślą o rozkruszeniu do śniadania lub na słodkie kanapki po treningu. 
- masło czekoladowe - wybierałam z 20 minut porównując składy i ten najbardziej mi się podobał, będę robić pastę na kanapki po ciężki treningu siłowym, przepis napiszę jak zrobię. :) Będą kanapeczki z pastą czekoladową posypane kruszonymi bananami, ale tylko po treningu 3x w tygodniu. 
- wafle ryżowe - lubię ich kształt 
- kostki rosołowe organic - kupiłam bo mam zamiar jeść 4x w tygodniu zupy, tylko że kupiłam i jeszcze nie używałam, żeby były na wszelki wypadek jak najdzie mnie ochota na zupę na kostce. 


Dziś kupiłam dwa nowe masło orzechowe od meridian, mam nadzieje że będą pyszne bo połączenie:
- fistaszki + kokos + miód
- migdały + kokos + miód
wydaje się idealne. :)
Przed wyjazdem pozbyłam się wszystkich masełek, została mi tylko pasta sezamowa, więc teraz mam zapas. Chce w tygodniu upiec chlebek bananowy z mąki z konopi żeby smarować tymi masełkami i jeść na śniadanie. 



Ulubiony cytata z tamtego tygodnia. W 100% prawdziwy. 

Pierwszy tydzień po powrocie jest bardzo ciężki, ciężko mi wrócić " do teraźniejszości" na szczęście jeszcze 1-2 dni i zaczynam realizować swój noworoczny plan, teraz nie było mnie tu ponieważ gdy mój laptop przyjechał z Polski był bardzo zimny i zostawiłam go na 2 dni w pokoju ale nadal był chłodny, gdy go włączyłam odpalił się ale tak jak by nie miał poprawnie zainstalowanego Windowsa, więc odpuściłam sobie " naprawianie tego" bo codziennie pracowałam długo, dziś Datsin zrobił mi komputer i wróciłam. Kolejny post będzie jeszcze o zakupach , nowościach i planach, a od przyszłego tygodnia zacznę realizować swój plan blogowy  / treningowy / jadłospisowy. Ponieważ nadrobiłam już pracę i wracam w swój stary grafik , teraz będzie więcej czasu na wszystko. 

Mała notatka na temat komentarzy -> nie zostaną odblokowane anonimowe pewnie już nigdy, jak ktoś by chciał do mnie napisać na priv zapraszam na FB: MarzeniePat , nie rozumiem jak ktoś śmie obrażać kogoś o kim nie ma pojęcia i jeszcze pisać że może. Nie chcesz, nie wchodź, nie czytaj. A jak to nie pomoże to zrobię blog prywatny z pozwoleniem wejścia za potwierdzeniem. 


     W 2016 roku życzę wam aby rok miną bez trosk i zmartwień. Roku w miłości, przyjaźni i szczęściu.
Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienia i każdy dzień przynosił uśmiech i radość.

Pamiętajcie o uśmiechu!
Pat- wiem że się uda 

Continue reading

348. Plany na rok 2016 + dzisiejszy jadłospis.

$
0
0
Cześć.
Dziś post o planach na nowy rok 2016 i pokażę wam dzisiejszy jadłospis. 

    Moim priorytetem na rok 2016 jest zdrowe odżywianie to wiadomo, ale postanowiłam że nie podejmuje się żadnych diet, żadnego liczenia kcal, nie będę trzymać diety BTW.
Stwierdziłam że znudziło mnie to, już mi się nie chce, chce odpocząć od myślenia co zjeść kiedy jeść, od przygotowywania sobie jadłospisów które nie koniecznie mi smakują, ale jem bo tak trzeba. 

     Przeglądałam swoje posty z 2013 roku i 2014 i tak to teraz będzie wyglądać, mam gdzieś czy będzie komuś pasowało że zjem owoc na kolacje czy że będę jadła ciasto na podwieczorek które sama upiekę, właśnie negatywne komentarze zostawiają po sobie ślady i coraz bardziej zaczęłam obcinać produkty z jadłospisów, aż w końcu stały się nudne, monotonne i nie dobre. Koniec z komentarzami chce być tą starą Pat która je wszystko i jest szczęśliwa. Nie wiem jak Wy ale ja nie znam osób z dodatkowymi kg które się zdrowo odżywiają, i tym samym ja schudłam, po prostu jedząc zdrowo i będąc aktywna. 


Pierwszy i najważniejszym cel na rok 2016 jest -> Nie popadać w modę na żadne diety, jeść to co lubię, być aktywna i nie przejmować się komentarzami. 



Dziś zaczęłam swój pierwszy jadłospis nic nie przygotowywałam, jadłam na co w danej chwili miałam ochotę.  I czuję jak bym mogła góry przenosić, w pełni szczęśliwa i zrelaksowana. 



Śniadanie
- Wafel ryżowy z wędzonym łososiem i rzeżuchą.
- Wafel ryżowy z żółtym serem z żurawiną i rzeżuchą.
Pomidorki i wszystko posypane pieprzem. 
Kawa z mlekiem i mandarynka. 

Wstałam dziś godzinkę przed wyjściem mimo że wychodzę z domu około 6am, i oczywiście rano woda z witaminą C,  później 15 minut rozciąganie, i zeszłam i przygotowałam śniadanie. 


II śniadanie:
- Batonik kosmos ( skład: daktyle, figi, migdały, słonecznik, nerkowce, kakao ).
- Pistacje nie solone ( kupuje w Lidl ).
- Herbata zielona.


Obiad
- Młode ziemniaczki.
- Brokuł z odrobiną sera mozzarella.
- Łosoś w papryce wędzonej i chilli
Wszystko robiona na parze i posypane pieprzem. 


Podwieczorek
- 3 kokosanki 

Składniki na 15 sztuk:
300g wiórek kokosowych
200g serka mascarpone 
50g miodu 

Sposób przygotowania: 
250g wiórek kokosowych połączyć z serkiem i miodem, dobrze wymieszać i odstawić na noc do lodówki, żeby wiórki zmiękły. Rano polepić kuleczki i oprószyć pozostałymi wiórkami. i gotowe. Przechowywać w lodówce. Przepyszne. Uwielbiam kokos. 



Kolacja
- Jajko na miękko.
- Kromka chleba gryczanego z cebulką z masłem i żółtym serem z żurawiną.
- Kromka chleba gryczanego z cebulką z masłem i wędzonym łososiem. 



Chlebek gryczany z cebulką.

Składniki na foremkę keksówkę: 
- dwie szklanki mąki gryczanej
- saszetka drożdży lub 1/3 kostki świeżych 
- łyżka cukru - ja użyłam kokosowego
- 1/2 łyżeczki soli - ja użyłam himalajskiej 
- 1/5 szklanki letniego mleka
- łyżka masła - roztopionego
- 2/5 szklanki letniej wody
- dwie cebule, pokrojone i podsmażone 

+ foremka keksówka
+ papier do pieczenia 

Sposób przygotowania:
Suche składniki; mąka, drożdże, cukier, sól dobrze wymieszać, dodać mokre składniki: mleko, woda, masło. Masę ugnieść, dodać cebulkę i połączyć z masą. Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia i uformować chlebek. Piec w 180oC około 30 minut. 

Mi smakuje bardo i na pewno znów go zrobię w przyszłym tygodniu. 


Mniejsze plany na 2016 roku:
2. Ćwiczyć 3x w tygodniu siłowo i 2x typowe cardio: bieganie, łyżwy/rolki, skakanka, trampolina itp...
3. Polecieć Wiosną do Hiszpanii. 
4. Polecieć w Maju na targi fit-exspo do Poznania.
5. Kupić bransoletkę od PANDORA .
6. Pojechać pociągiem nad Morze.
7. Nauczyć się minimalizmu i zacząć więcej oszczędzać,
8. Czytać przynajmniej 2 książki w miesiącu.
9. Pisać regularnie na blogu, minimum dwa razy w tygodniu. 
10. Spełniać marzenia i nie zapominać o uśmiechu.


Tylko albo aż 10 punktów które są bardzo ważne dla mnie. To będzie piękny rok bo 2015 był do bani, na wszystkich płaszczyznach, jak dobrze że się skończył. 

Na dziś to wszystko, 
Pamiętajcie o uśmiechu
Pat- Wiem że się uda! 
SnapChat: PatDream 

Continue reading

349. Dni z mojego życia 17-18.01.2016r.

$
0
0
Cześć.
Dziś post z jadłospisami z minionych dwóch dni i nie tylko. 

śniadania:


Placuszki:
Składniki na dwie porcje ( 20 placuszków ) 
- 90 g mąki ( u mnie ryżowa)
- 2 jajka
- łyżka cukru kokosowego
- łyżka serka mascarpone
- szczypta sody 
- mleko kokosowe.
Wszystkie 20 usmażone na łyżeczce oleju kokosowego.
Dodatki: dżem 100% z malin ( kupiłam w biedronce jak byłam w Polsce ) i masło orzechowo-kokosowe które jest przepyszne, zdecydowanie to będzie moje ulubione masło. 




Kanapki:
- wafel ryżowy z żółtym serem i żurawiną
- wafel ryżowy z serem mozzarella i kiełkami
- wafel ryżowy z wędzonym łososiem.
Wszystko posypane pieprzem.

Kiełki wyhodowałam sama, jest to mix ostrych nasion,  a ten przepiękny kiełkownik  jest od -> /www.facebook.com/kielkowniki -> Klik <- Polecam, nie dość że przepięknie wygląda to wyhodowanie na nich kiełek jest bardzo proste. 

II śniadania: 


 Energetyczna kulka miętowo-kakaowa - jej skład jest długi jak ściągawka z Polskiego.


Batonik awaken z Nowej Zelandii -> od Marty www.sillybillysewing.blogspot.co.uk -> Blog <- 
Był przepyszny, dawno nie jadłam tak dobrego zdrowego batonika, pistacje i banan. 

* Szejker miętowy dostałam od mamy pod choinkę, ja używam go do noszenia wody do pracy. 



Obiady: 


Obiad zrobiony przez Dastina :
- ziemniaki z koperkiem
- ogórki z jogurtem naturalnym i solą
- łosoś smażony obtoczony w jaku 


Dzisiejsza obiado-kolacja. 
- dwa jajka w papryce wędzonej
- ryż basmati
- pomidorki z kiełkami i pieprzem
- brokuł.


Wczorajszy i dzisiejszy podwieczorek / kolacja to popcorn. Taka duża miska tylko dla mnie, włosy w misce .... ale na szczęście od jakiegoś czasu mi nie wypadają. :) 

Składniki:
- łyżka oleju kokosowego
- 100g ziarna kukurydzy
- przyprawy: kurkuma, pieprz, sól, papryka wędzona. 



Ćwiczonka były :) 
Wczoraj: Typowe Cardio po trochę wszystkiego. 
Dzisiaj: 200 pajacyków, 200 x skakanka, trening siłowy ze sztangą, 12 ćwiczeń w 3 seriach po 12 powtórzeń, pompki, 15 minut steper. 


Po dzisiejszym siłowym treningu zjadłam garstkę żelek - każdej po jednym smaku, kupiłam je już dawno w lidlu i tak sobie czekają żeby jeść po jednym smaku po treningach siłowych. 

Z jedzenia to wszystko:


Postanowiliśmy z Dastinem że w tym roku zakupy robimy dwa razy w tygodniu, razem w Niedziele i ja raz w tygodniu w PL sklepie. Tak wyglądał nasz koszyk w minioną niedziele. 

Moje: jabłka, majonez kielecki, mleko, ogórek, marchewka, ziemniaki, pomidorki, masło, brokuł, pieczarki, dwa ryże do mikrofalówki, jajka, makrela wędzona, szprotki w sosie pomidorowym. Za Dastina produkty nie odpowiadam... :)


Mam w planach kupić niedrogie buty do ćwiczeń w domu, i chyba się zdecyduję na te z decathlon są tanie, ładne i mają dobre opinie. Jeszcze się zastanowię, mam czas do przyszłego weekendu. 


Tak sobie myślę czy kupić hulajnogę.


Oczywiście są to hulajnogi dla dorosłych, (tak do 180 cm wzrostu). 
W Londynie to jest normalne że ludzie na nich jeżdżą,  kusi mnie perspektywa że można ją złożyć i zabrać wszędzie. Podoba mi się ta biała po lewej stronie z hamulcem na kierownicy. Dastin też sobie kupi jak ja się zdecyduje <3. 


Na dziś to wszystko, pamiętajcie o uśmiechu !
Pat- wiem że się uda ! 
Snapchat: pat-dream 

Continue reading

350. Projekt: Bezbolesne usuwanie cukru z diety.

$
0
0
Cześć
Dziś chciała bym wam napisać o fajnym projekcie w którym mam zaszczyt uczestniczyć i być jego częścią.




Wraz z Agnieszką , Natalią i Łukaszem od paru miesięcy tworzymy projekt którego główną pomysłodawczynią jest Agnieszka.

Bezbolesne usuwanie cukru z diety - jak sama nazwa mówi będziemy usuwać cukier z jadłospisów, oczywiście chodzi o biały cukier bo wiadomo że nic dobrego on nie wnosi do naszej diety.
Na naszym fanepage jak i w grupie znajdziecie mnóstwo przepisów a także porad z zamiennikami cukru.

Jeżeli szukacie pomysłów i fit pyszności to dołączcie do nas i wysyłajcie nam swoje pomysły na wszystko: ciasta, ciasteczka, desery, napoje... co najbardziej lubicie, a my to chętnie pokażemy na naszym facebooku, instagramie i odeślemy do waszego bloga/ strona lub innych socialmedi.

Wydarzenie jest dla nas wszystkich, aby nie rezygnować ze słodkości bo ja osobiście je uwielbiam i nie wyobrażam sobie dnia bez słodkiego smaku, a jeżeli ktoś mi daje pomysły na pyszne deser, to ja jestem w niebie.

Jesteśmy na:
Grupa na Facebook -> -> Klik <-

Agnieszka ( Agnes ) -  www.agnesblog.pl -> Klik <-
Natalia -  nebeskaa.blogspot.co.uk -> Klik <-

Pokaże wam jeden mój ulubione przepis który pojawił się na grupie  i w najbliższym czasie go wypróbuje: 

Bezglutenowe Ciasto Czekoladowo-Daktylowe. 



Z bloga Planeta Smaku www.planeta-smaku.pl -> Klik <-

Składniki:
1 szklanka suszonych daktyli
50 g gorzkiej czekolady, min. 70% kakao
2 łyżki ciemnego kakao
1 szklanka mąki kokosowej
1/2 szklanki mąki ryżowej lub jaglanej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (bezglutenowego)
1 duże jajko
1 szklanka mleka
1 łyżeczka octu jabłkowego
sok z 1/2 pomarańczy
1/2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki tahini lub masła orzechowego
1/3 szklanki oleju rzepakowego lub kokosowego
1/2 szklanki suszonej żurawiny - można pominąć
Polewa: 100 g gorzkiej czekolady + 100 ml śmietanki kremówki


Daktyle przełożyć do rondelka, zalać ok. 1/2 szklanki wody i dodać sok wyciśnięty z połowy pomarańczy. Postawić na małym ogniu i zagotować. Mieszając, gotować, aż daktyle rozpadną się w większości. Zestawić z ognia, dodać tahini lub masło orzechowe i zblendować na gładki krem.
W misce wymieszać oba rodzaje mąki, sodę, proszek, kakao, cynamon i posiekaną czekoladę oraz opcjonalnie żurawinę. W osobnym naczyniu zmiksować ze sobą mleko, jajko, krem daktylowy, olej i ocet. Wlać do suchych składników i zmiksować krótko, do połączenia składników. Masę przełożyć do formy o śr. 18 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Piec przez około 30 minut w 180 stopniach. Wystudzić i polać polewą czekoladową (roztopić czekoladę w kąpieli wodnej i wymieszać ją z kremówką).
Smacznego!


Wygląda obłędnie prawda ?

Mam dla was niespodziankę, zespół Bezbolesne Usuwanie Cukru z Diety wraz ze Zmianyzmiany.pl organizuje konkurs w którym do wygrania będą 3 zestawy po 12 batonów. 



Jeśli chcesz usunąć cukier ze swoich jadłospisów to ten konkurs i nagroda jest dla Ciebie. Regulamin i zasady konkursu znajdziecie na naszym FanePage, bo tam odbywa się konkurs. 



Mój ulubiony baton to zdecydowanie PETARDA -> skład: daktyle, pestki dyni, maliny, morwa, orzechy nerkowca, orzechy brazylijskie, nasiona chia, spirulina.

Zapraszam do udziału wydaje mi się że warto a i nagroda jest fajna, i na pewno to nie ostatni konkurs. 



Na dziś to wszystko :) 
Kolejny post już w niedziele.
Pamiętajcie o uśmiechu.
Pat- Wiem że się uda! 
SnapChat: pat-dream

Continue reading


351. Dzień z mojego życia 24.01.2016

$
0
0

Cześć
Weekend zleciał szybko, czas zacząć kolejny tydzień pełen motywacji i determinacji do działania. 


Dzień zaczęłam od szklanki wody z 1 ml guarany, mnie osobiście guarana bardzo pobudza a nie chciałam kupować proszek/ tabletki więc zainwestowałam w ekstrakt. Taka buteleczka starczy mi na 30 dni.




Dziś po dłuższej przerwie od książek fantastycznych skończyłam czytać książkę "WYSPA X" Maria Krasowskiej.

Książka jest idealna jak lubicie fantastykę, magie, nowoczesność, tajemniczy świat, i dobry humor. Jak najbardziej trafiła w moje serce i z niecierpliwością czekam na kolejną cześć. Myślę że jedną z najlepszym Polskich książek napisanych przez młode pokolenie. Autorka książki ma zaledwie 18 lat. Polecam. 


Wiele z was pytało o szczotkę do włosów wygładzającą z jonizacją od Braun. Moje włosy przy niej zachowują się tak. Po prawej stronie po obudzeniu się i czytaniu książki w łóżku, po lewej dwie minuty później. Sami oceńcie, ja jestem z niej zadowolona. 






Miały być kanapki z subway, ale uznałam że jest 13 więc można zjeść  śniadanio-obiad. Jedno z moich ulubionych miejsc na zjedzenie czegoś na wynos to chińska knajpka KOKORO. Mój zestaw to ryż i łosoś z warzywami. 


Moja zakupy na ten tydzień: pomidorki, ogórek, jajka, ziemniaki duże, ziemniaki słodkie, zielone jabłka, pomarańcze, cebula, jogurt z mleka koziego, kawa rozpuszczalna, mleko bez laktozy, sok z jabłek i buraka, olej rzepakowy w sprayu, makrela wędzona. Reszta zakupów Dastina. 


Sok:  jabłka + buraki. 


Naleśniki czekoladowo - kokosowe. 

Ciasto na naleśniki: 60g mąki gryczanej, 20g mąka kokosowej, mleko kokosowe, dwa jajka, odrobina sody, łyżeczka cukru kokosowego.

Środek: przygotowany dzień wcześniej : 100g twarogu, łyżka jogurtu naturalnego, łyżka serka mascarpone, łyżka miodu, 5 łyżek wiórek kokosowych.

Na górze: jogurt naturalny i wiórki kokosowe.


Trening zrobiony:
- skakanka
- pajacyki
- trening siłowy górnych partii ciała ze sztangą 15kg
- rozciąganie całego ciała, w tym rozciąganie do szpagatu -> Filmik na youtube z rozciąganiem do szpagatu <- Klik <-


Po treningu: kulka kokosowa.


Dostałam w prezencie 5 kulek energetycznych w różnych smakach:
- mięta i kakao
- kokos i orzechy makadamia
- migdałowy
- orzechowy
- jabłko i cynamon


Kolacja: makrela, wafel ryżowy, pomidorki z pieprzem.


Lunch na jutro do pracy: 
- naleśnik :)
- kanapka z chlebem żytnim: ser żółty, twarożek, jajko, pieprze, kiełki, pomidorki.


Dzień już się skończył, więc na dziś to wszystko, pamiętajcie o uśmiechu!
Pat- wiem że się uda !
SnapChat: pat-dream

Continue reading

352. Zasłużone zachciewajki.

$
0
0
Zachciewajki każdy ma większe lub mniejsze, ja  raczej mam te większe. i tak naprawdę mogła bym kupić sobie co tydzień jedną z rzeczy z mojej listy, ale po co ? :) Skoro można fajnie na nie zasłużyć. 

Przez słowo "zasłużyć" rozumiem to że będę trzymać się planu/celów/wyzwań, które sobie wyznaczę, a będą one najróżniejsze.I to będą takie" nagrody" za zwycięstwa, niektóre plany będą krótko terminowe inne będą trwały do 60 dni. 

Myślę że często będę o nich wspominać. Pierwszy z nich to 30 dni ze skakanką, ale o tym w kolejnym poście. 

Moja lista jest na pół roku, w ciągu pół roku chce ją zrealizować. Żeby automatycznie w wakacje napisać nową.


- Batony quest bar, są to batony bez cukru proteinowe które idealnie spisują się po treningach, pochodzą z USA, jest ich około 20 smaków i nie są tanie, jeden kosztuję od 2-3f. Dlatego trafiły na moją listę, myślę że będą pozwalać sobie na jednego tygodniowo gdy treningi będą dopięte i nie będzie lenistwa, od taka mała nagroda na koniec tygodnia.

- Roller piankowy co relaksacji i masażu po pracy i treningach, wypatrzyłam go sobie u Agaty z bloga fitness- all - day <- Klik <- tam ma filmik który mnie zainspirowałam i chciała bym tak samo się masować. 

- Lokówkę, myślę że mam już wystarczająco długie włosy aby móc je kręcić, myślę o lokówce lub hydrolokach. Nie wiem czy mi pasują kręcone włosy, okaże się. 

- Ekspres do kawy Dolce Gusto, w sumie to bardziej Dastina pomysł niż mój, mi się bardzo podoba wizualnie, a że lubię z niego kawę to pomyślałam czemu nie. Kapsułki są w przystępnej cenie. Do tego chciała bym dokupić dwie wysokie szklanki oraz stojak na kapsułki.

- Bransoletka PANDORA, piękna, podoba mi się od bardzo dawna. chciała bym sobie kupić tylko pustą bransoletkę z zapięciem w kształcie serduszka, a przywieszki później dokupować. Nie chce mieć na niej dużo bo najbardziej mi się podoba jak są 2-3 przywieszki. 

- Rawnello - po proszę wszystkie smaki, kolejna pyszna nowość z Polski której bardzo chciała bym spróbować. 

- Hulajnoga, już o niej pisałam, uznałam że na dzień dzisiejszy jest jeszcze za zimno a do wiosny daleko, może poczekać. 

I to wszystko, aż siedem produktów albo tylko siedem produktów. A wy macie swoje listy ? 


Na dziś to wszystko, pamiętajcie o uśmiechu! 
Pat- wiem że się uda!
SnapChat: pat-dream

Continue reading

353. Luty ze skakanką.

$
0
0
Pamiętacie jak pisałam we wcześniejszych postach o wyzwaniach?

Pierwszym z moich własnych wyzwań jest: Luty ze skakanką. 
Mam w panach skakać cały luty a później zrobić podsumowanie. 




 Zacznijmy od podstaw:

 Dlatego warto skakać na skakance ?
- skakanie przyspiesza przemianę materii i metabolizm tłuszczy
- zwiększa wydajność układu oddechowego
- poprawia nastrój i pamięć
- poprawia krążenie 
- wzmacnia mięśnie i zwiększa giętkość stawów
- redukuje tkankę tłuszczową
- zmniejsza ryzyko zachorować na choroby serca
- spalamy 300-400 kcal przez pół godziny ćwiczeń
- regularne skakanie wzmacniają mięśnie nóg, szczególnie łydek a także mięśnie ramion, pośladków i brzucha

Ważne !
- zawsze pamiętaj o rozgrzewce stawów, dłoni, ramion, kolan i kostek. 
- pamiętaj o sportowych butach i staniku


Jak prawidłowo skakać na skakance.
- wyprostowana postawa
- napnij brzuch 
- ugnij łokcie
- trzymaj łokcie blisko tułowia
- odchyl dłonie na boki
- podczas skakania poruszaj nadgarstkami i dłońmi
- barki niech zostaną bez ruchu
- skacz tylko na palcach
- nie skacz za wysoko

Kto nie powinien skakać ?
- osoby ciepiące na problemy ze stawami lub narzekające na słabe kości
- osoby z dużą nadwagą lub otyłością
- osoby z problemami z krążeniem 
- osoby z ostrą niewydolnością serca








Planner który sobie przygotowałam do wpisywania skoków pochodzi z bloga -> designyourlife.pl/organizacja/planner-na-luty-2016-do-wydrukowania -> Klik <- tam możecie go sobie pobrać i wydrukować. 


Moja skakanka pochodzi z Decatlon ( koszt około 55zł w Polsce ) www.decathlon.pl/skakanka-z-licznikiem -> Klik <- 

Oraz druga " skakanka " którą kupiłam na ebay, są to rączki z kulkami, pomyślałam że świetnie się sprawdzi jak by było za zimno/ deszczowo aby skakać na zewnątrz.  Zobaczymy jak się spisze. 




Mój cel to: 
30.000 skoków 
Oczywiście możecie się do mnie dołączyć ! Ja skacze bo nagroda jaką sobie przygotowałam jest tego warta. 

Na dziś to wszystko, trzymajcie kciuki i pamiętajcie o uśmiechu! 
Pat- wiem że się uda !
Snapchat: pat-dream 


Continue reading

354. Dzień z Mojego życia – 02.02.2016r.

$
0
0
Cześć.
Dziś post o moim dniu z po za Niedzieli, bo takie zawsze wam pokazuje. Dziś typowy dzień, takie dni mam od poniedziałku do soboty. 

Zacznijmy od tego że wychodzę z domu o 8.30 rano i wracam o 19.30, W tym pracowałam dziś od 9 do 19 i miałam godziną przerwę. 



Śniadanie :
Płatki z orzechami i mlekiem kokosowym. I takie śniadania jem od paru dni, mam różne płatki w domu, robię jeden wielki mix, mam płatki: proteinowe, jaglane, owsiane, kukurydziane, zbożowe. 

Zdjęcie nie jest z dziś, zrobiłam w tygodniu ale mniej więcej tak to wygląda. 



 II śniadanie:
Jeden podpłomyk, dwa jajka z pieprzem, sałata i pomidorki. 

Pierwszy raz robiłam podpłomyki, wyszły przepyszne i do tego bezglutenowe!;) 

Składniki na 4 podpłomyki:
- 60g mąki gryczanej
- przyprawy naturalne: bazylia, papryka suszona, czosnek, pieprz, 
- ciepła woda

Sposób przygotowania:
Mąkę wymieszać z przyprawami, dodawać wodę po łyżce mieszając, do uzyskania glut-owatej konsystencji. Zagnieść ciasto ( jak na pizze ) podzielić na 4, uformować kulki i rozwałkować, nadać kształt ( ja użyłam dużej filiżanki )

"Smażyć" na suchej patelni do zarumienienia. Gotowy podpłomyk położyć na lekko włączony najmniejszy palnik, i obserwować aż porobią się "balony" i ostatnia woda wyparuje.



Pomiędzy 12.30-13.30  mam godzinną przerwę i zawsze we wtorki chodzę do PL sklepu. 
Dziś małe zakupy, zrobiłam duże zakupy w weekend i potrzebowałam konkretnych rzeczy.
- 4 rodzaje sera ( będzie jutro pizza )
- almette - jogurtowy ( mam ochotę na wafle ryżowe z serkiem i dżemem )
- szproty w pomidorach ( ostatnio pozwałam sobie na 1 puszkę co 2 tygodnie - uwielbiam ) 
- drożdże ( jutro razem z pizzą piekę pączki ) 
- czekolada ( do pączków ) 



Obiad: makaron ryżowo-kukurydziany ( gluten free ), leczo warzywne: pieczarki, cebula, cukinia, papryka, przyprawy, zmiksowane pomidory bez skórki. Falafele z książki "Jadłonomia" ( cieciorka, cebula, przyprawy ) 



Podwieczorek : ciasto marchewkowe i jogurt mullur kokosowy ( ten jest bez cukru w składzie ) 



Ciasto marchewkowe :
Składniki:
- szklanka marchewki ( starta na grubej tartce ) 
- dwa ubite jajka
- 4 łyżki cukru kokosowego
- 1/2 szklanki mleka ( u mnie kokosowe ) 
- 1/2 szklanki mąki gryczanej
- 1/2 szklanki mąki ryżowej
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżki oleju kokosowego 

- 1/2 szklanki mix orzechów ( nerkowce, brazylijskie, laskowe, migdały, włoskie) 

+ papier do pieczenia 

Sposób przygotowania: 
Suche składniki dobrze wymieszać: mąki, cukier, soda, dodać mokre składniki: jajka, mleko, rozpuszczony olej kokosowy. Wymieszać, dodać marchewkę i orzechy. Wymieszać, masę przełożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 45-50 minut w tem. 180oC. 



Zaczęłam dziś czytać książkę: Przygoda na jedną noc +18 :).Czytam zawsze w wolnej chwili, mniej więcej łącznie 1.30 h dziennie. Przeczytałam 21%, Lubie czasem takie erotyczne książki. 


Po powrocie do domu czekały na mnie dwie paczki, jedna z pocztówkami z Liverpool od: Magdy ( instagram: MAGDAMAGDAA_ ) Dziękuje <3.




Druga z produktami na spróbowanie z MYPROTETIN:
- baton proteinowy bez dodatku cukru o smaku ciasta cytrynowego,
- witamina C ( pije codziennie rano z wodą )
- saszetka białka o smaku masła orzechowego.
- saszetka  o smaku kokosowo-czekoladowym. 


Około 21.30 wzięłam się za godzinny trening:
- skakanka 2.000x
- trening ze sztangą w obwodzie.
- rozciąganie nóg i masaż łydek



Jakiś czas temu dostałam do przetestowanie batony od Oho Natura, czekały na odpowiednią chwile, i właśnie dzisiaj taka nastała.
www.ohonatura.com -> Klik <- www.instagram.com/ohonatura -> Klik <-


Skład: 
daktyle, figi, rodzynki, słoneczni, jagody goji, wiórki kokosowe, nasiona chia. 

Dla mnie przepyszne, na pewno jeszcze wiele razy po nie sięgnę. Lubie takie połączenia bakalii i mimo że nie lubię samych jagód goji to w takim słodkim połączeniu są pyszne. Warto spróbować. 
Uwielbiam testować zdrowe słodkości, a jak są od Polskich producentów to już jestem w niebie. No i przyznajcie opakowanie jest przepiękne. 




Kolacja po treningu: serek wiejski z miodem i połowa batonika. 



Przygotowałam również na jutro dwa posiłki do pracy, obiad-kolacje zjem po powrocie do domu 
- szprotki w pomidorach z dwoma podpłomykami.
- trzy kawałki ciasta marchewkowego, pistacjami
- jogurt kokosowy.




Dzisiejsza piosenka <3 :)

Popek x Matheo x Rootzmans - Różni nas wiele.


Na dziś to wszystko dzień się już skończył. 
Pamiętajcie o uśmiechu! 
Pat- wiem że się uda!
Snapchat: pat-dream 

Continue reading

355. FotoMenu – jedzenie do pracy.

$
0
0
Cześć
Dziś post z jedzonkiem. Pudełka do pracy oraz parę grzeszków. 


 
- dwie kromki chleba bez mąki, serek almette, sałata, żółty ser, pomidor. 
- racuchy, ( 3 łyżki mąki ryżowej, dwa jajka, 3 łyżki twarogu, łyżeczka cukru kokosowego ), pół pomarańczy. 
- " fit sajgonki " - papier ryżowy, sałata, papryka, marchewka, ser mozzarella, wędzony łosoś. 
- dwa wafle ryżowe z czekoladą i kokosom, jogurt truskawkowy. 



Wafle ryżowe w czekoladzie - uwielbiam! 

Składniki:
- dwa wafle z brązowego ryżu
- 4 kostki czekolady - u mnie 85% słodzona stewią- ok 20g 
- łyżeczka wiórek kokosowych
+ duża łyżka
+ nóż do rozsmarowania czekolady
Sposób przygotowania:
- Kostki czekolady połóż na łyżkę i trzymaj ją nad włączonym palnikiem. Czekolada topi się niecałą minute. 
- Płyną czekoladę wylej na wafel i rozsmaruj nożem.
- Posyp wiórkami lub czymkolwiek co lubisz.
- Wstaw na 5 minut do lodówki. 
I gotowe.



- winogrona, prażone migdały z solą, ciasteczko owsiane.
- dwie kromki chleba bez mąki, twarożek, sałata, łosoś, ser, jajka, pomidor.
- jogurt brzoskwiniowy ( mój ulubiony ) 



Ciasteczka zbożowe bez cukru:

Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych
- 0.5 szklanki płatków jaglanych
- 2 garści suszonych śliwek lub daktyli bez pestek ( ja użyłam śliwki )
- 30g żurawiny bez cukru.
- mąka, u mnie kokosowa na oprószenie tacki żeby formować ciastka.
+ papier do pieczenia

Sposób przygotowania:
Śliwki zalać wrzącą wodą tak żeby zakryć całość, odstawić do wystygnięcia. Wyjąć śliwki przełożyć do blendera i zmiksować na papkę. Wychodzi nam lepka masa która połączy całość.
Do masy śliwkowej wsypać płatki i żurawinę, wymieszać rękoma żeby cała masa była klejąca.
Formować ciasteczka w dowolne kształty i formy. Ułożyć na papier do pieczenia. 
Ja robiłam kulki, zgniatałam dłonią i wciskałam foremki. Piec w 200oC ok. 12-15minut na stronę.
* Można zrobić z samych płatków jaglanych wtedy będą bez glutenu.



- płatki zbożowe z mlekiem kokosowym
- dwa kawałki pizzy
- dwie kanapki z serem almette, żółtym serem, pomidorem i jajkiem
- dwa kawałki ciasta marchewkowego, jogurt kokosowy.



Moja pizza jest bezglutenowa.

Ciasto:
- mąka gryczana
- przyprawy
- ciepła woda
- łyżeczka drożdży

Moja połówka:
- przecier z pomidorów z bazylią
- papryka
- pieczarki
- cebula
- kukurydza
- rozdrobiony tuńczyk
- ser gouda
- wszystko posypane chilli.

Ciasto rozwałkować, nałożyć resztę i piec 30minut w 180oC.



- sałata, pomidorki, papryka, jajko, kromka chleba. makrela
- dwa wafle ryżowe z twarogiem i miodem
- jabłko i jogurt. 
- orzechy prażone, dwa ciasteczka, dwie kostki czekolady, winogrona




Zestaw na jutro do pracy: 
- jogurt naturalny, borówki, płatki jaglane.
- dwa wafle ryżowe z czekoladą i kokosem. 
- sałatka: sałatka, kukurydza, ogórek, pomidor, żółty ser, jajka, kromka chleba bez mąki
- sok pomarańczowy. 

Oprócz tego znalazły się trzy grzeszki. 


Dwie czekoladki z Dastinem na pół, słodzone carobem, były przepyszne, ta mleczna to niebo... dawno nie jadłam tak dobrej czekolady. Ciekawe czy znajdę je w UK. czekoladki dostałam od Marty z Nowej Zelandii <3.sillybillysewing.blogspot.co.uk -> Klik <- Blog Marty



FigBar - pierwszy z dwunastu smaków zjedzony, smaczny. Ale do mnie skład nie przemawia żebym sama go kupiła.

Batoniki we wszystkich smakach dostałam od Natalii z bloga -> rankiemwszystkolepsze.blogspot.co.uk -> Klik <-


Był tłusty czwartek były pączki i to dwa! :) Ale najpierw spaliłam na skakance 400kcal, i zrobiłam trening siłowy, Więc wyszłam na zero. Jednego miałam z powidłem śliwkowym, drugi z serem. Szału nie było, smak hym... za tłusty za słodki, zapychacz... za rok znów piekę sama jak przez wszystkie ostatnie lata. Kiedyś uwielbiałam pączki... już chyba mi przeszło. :D

* To nie są pełne jadłospisy :). Oprócz tego co zabieram do pracy jem śniadanie i kolacje. Ale o tym kiedy indzie, bo teraz ciągle jem to samo. 

Na dziś to wszystko

Pamiętajcie o uśmiechu!

Pat- wiem że się uda! 





Continue reading

Viewing all 119 articles
Browse latest View live