Cześć.
Dziś post inny niż zaplanowałam, ponieważ jeszcze nie dokończyłam pisać poprzedniego, a że obiecałam że post dziś będzie, więc o to on.
Znajdziecie dziś u mnie przepis na przepyszne i cudnie wyglądające babeczki dietetyczne, moje zakupy z tego tygodnia, prezent który dostałam od wspaniałej osoby oraz zapowiedz kolejnego postu.
Babeczki "bez":
- bez białego cukru
- bez glutenu
- bez dodatku tłuszczu
Składniki na 10 sztuk:
- 160g mleka ( u mnie kokosowe niesłodzone )
- 50g cukru kokosowego
- 2 jajka (M)
- 150g serka wiejskiego
- 50g mąki kokosowej
- 60g mąki ryżowej
- szczypta sody
- szczypta wanilli ( można ominąć )
+ foremki do pieczenia
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki razem zmiksować, przelać do foremek i piec 25minut w 180oC.
W jednej babeczce są 82 kcal.
Polewa:
- 20 g " masła " orzechowego ( odtłuszczony proszek )
- 50 ml mleka
- 5g wiórek kokosowych
Proszek wymieszałam z mlekiem i " zamoczyłam" w nim babeczkę, posypałam wiórkami.
Z polewą jedna babeczka ma 98 kcal.
Zakupy:
- ziemniaki
- bób
- brokuł
- ogórek
- marchewki
- cebula biała i czerwona
- pieczarki
- pomidory
- słodkie ziemniaki
- ser gouda
- ser cheddar z chilli
- jajka
- serek wiejski
- mleko bez laktozy 0.4%.
- serek na kanapki z czosnkiem i ziołami ( one mają najlepsze składy ! )
- masło lurpak z chilli i limonką
- masło lurpak z wędzoną papryką
- chleb orkiszowy z orzechami włoskimi i nasionami
- mleko w proszku 1%
- mąka kokosowa.
Mój nowy lunch box ( widzieliście już jego wykorzystanie w ostatnim poście, kupiłam go na początku tygodnia ) .
Z " nie jedzenia " też coś kupiłam, bo przecież zdaniem niektóych ja " tylko jem i nic innego w życiu nie robie :) ".
- ulubiona pasta do zębów - AloeDent
- żel pod prysznic o zapachu czekoladowym, pachnie tak cudownie że nie mogłam się oprzeć <3, pachnie jak gorąca czekolada. ( Mama mi powiedziała że w PL też już są )
- waciki do zmywania makijażu ( one są zszywane więc najlepsze )
- naturalny płyn do oczyszczania twarzy- NAOAY.
Z zakupów to wszystko.
A teraz pochwalę się najpiękniejszym prezentem jaki dostałam " od osoby poznanej przez bloga ". Prezent jest od Bożeny, z Bożeną piszę od początku roku i razem pilnujemy się żeby " trzymać czystą michę". Na początku czerwca będąc w Polsce wysłałam jej paczkę z zdrowymi przekąskami z UK. :)
W środku znalazłam dwa fit batonik, oraz jeden z moich ulubionych cytatów który zawsze i ja piszę innym. :) Jako ten " motywujący" żeby z nim iść przez życie. Dziękuje ! Mój uśmiech od ucha do ucha jest wielki niczym banan.
Dziś mija dokładnie 4 miesiące od mojej " nieszczęsnej wizyty u fryzjera ". Pani która miała mi " obciąć 1 cm włosów i wyrównać końce " obcięła mi ok. 15cm które tak długo hodowałam. Było mi tak strasznie smutno, bo jakim prawem ktoś mi uciął długość w której się nie lubię? Chodziłam 3 miesiące w koczku lub warkoczu, ponieważ " krótkie " włosy kojarzą mi się z tą wersją mnie, która ważyła ponad 100kg. Tym zdjęciem zakończę ten post, i myślę że to będzie dobry pomysł na nowy temat/post " jak moja dieta i pielęgnacja wpływa na moje włosy.
Miałam dziś napisać o moim wyzwaniu z Dastinem, wyzwanie trwa, dziś już 2 dzień miną, ale nie jest jeszcze dopracowana nagroda którą sobie " zafundujemy " więc cierpliwości, jak wymyślimy to napiszę więcej.
Na dziś to wszystko, pamiętajcie o uśmiechu!
Pat.
sanpchat: pat-dream.